Niestety
koleje losu biur turystycznych nie są nigdy do końca znane. Po
wielu latach moi znajomi agenci zamknęli swoje biuro. A było mi z
tym badzo wygodnie, bo wystarczył jeden telefon z pytaniem Ireczku
za taką kwotę znajdź mi skarbie Tunezję moją ukochaną.
Oczywiście natychmiast dostawałam do wyboru tak miejsce czyli
miasto jak i hotel. Ma się rozumieć z all inclusive. Jestem wygodna
i nie będę bładziła po mieście aby móc wrzucić coś na ruszt.
Dzięki Irkowi i jego zonie wyjechałam do Tunezji na 2 tygodnie
łącznie z wycieczką na Saharę. A tam byliśmy 2,5 dnia. Przykro
mi, że straciłam taki kontakt, służbowy bo prywatnie jesteśmy w
kontakcie.
A
dzięki znajomościom jak je nazywam wyjazdowym na lotnisku przed
wyjazdem, w hotelu a także w drodze powrotnej poznałam Dorothy.
Kobitka, tylko konie z nią kraść, na stanowisku z licznymi
kontaktami w różnych dziedzinach podzieliła się ze mną swoimi
znajomościami. I tak tego roku, kiedy podjęłam decyzję o ponownym
odwiedzeniu Tunezji zaproponowała mi swoich znajomych BIURO
USŁUG TURYSTYCZNYCH „DANA” w Ostródzie http://biurodana.w.interia.pl/. Z dziką
rozkoszą zaczęłam kontakty z właścicielką Panią Danusią i Jej
wspaniałymi pracownicami.
Miałam problem z wyznaczeniem terminu bo
jeszcze wtedy oczekiwałam na sanatorium.
Biuro Pani Danusi to nie
tylko wyjazdy zorganizowane ale też kolonie, obozy, bilety lotnicze
i autokarowe, a nawet ubezpieczenia, nie wspominając już o sanatorium dla wszystkich emerytów. Ciekawa oferta jest na wrzesień, góry i morze, cena 1180 zł za 2 tygodniowy turnus, z 2 zabiegami i 3 posiłkami dziennie. Oferta szalenie ciekawa. Przyznaję, że byłam
zaszokowana dokładnością, precyzją a przede wszystkim tym, że
klient jest najważniejszy. Bardzo wszystkim polecam Biuro „Dana”
bo i fachowość, uprzejmość, znajomość tematu, a także fachowe
doradztwo dla klienta na najwyższym poziomie.
Chciałabym
aby przez mojego bloga potencjalni klienci wiedzieli, że gdzieś w
Polsce jest biuro usług turystycznych, mogący spełnić każde
marzenie, każdy kaprys klienta z uśmiechem, wdziękiem i
fachowością.
Eeeeee, poza koloniami, żadnych ofert nie prezentują na stronce.
OdpowiedzUsuńzwróciłam także uwagę na to.
UsuńSzkoda, bo przecież, zanim zatelefonuje się do biura, to się ogląda kilkadziesiąt ofert, z nich wybiera te, które interesują i wtedy wchodzi się w kontakt z biurem już z konkretnymi pytaniami. A tak... to co? O czym rozmawiać?
UsuńAle w ofercie można znaleźć wczasy zagraniczne i krajowe. Widocznie na stronie nie ma pełnej oferty i należy dzwonić lub udać się do biura osobiście - jeśli ktoś ma blisko oczywiście:)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że w przeciwieństwie innych biur podróży nie ma pełnej oferty.
UsuńBiuro do którego mamy zaufanie to przy wyborze oferty ważna sprawa. Zwłaszcza teraz, gdy tyle biur upadło i naraziło klientów na stres i kłopoty. Ja wróciłam z wycieczki ze znanym biurem i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuń