piątek, 24 lipca 2015

Przemyślenia na dziś

Polityką się nigdy nie pasjonowałam. Owszem słucham wiadomości i przyznaję jestem tym przerażona co się dzieje w tym współczesnym świecie. Jak nie doniesienia o zamachach terrorystycznych, to próba odwołania się od wyroku za zabójstwo dziecka, to znowu sprawy sądowe osób publicznych albo za przekroczenie prędkości podczas jazdy samochodem pod wpływem alkoholu, albo jakieś wywlekanie publicznych brudów. Oczywiście dominują w tym portale plotkarskie, kolorowe gazety aby nie nazwać ich brukowcami.

Chyba nie pasuję do tej epoki wiekowej bo ciągle się zastanawiam jaki to stanowi cel. Robienie wody z mózgu ludzi? Jak ciężko jest żyć w czasach kiedy jest tyle bezrobocia, biedy, nieszczęść. Już dawno dowiedziono, że polskie społeczeństwo potrafi się zmobilizować w przypadku jakiegoś kataklizmu czy nieszczęść. Co chwila w telewizji reklama o pomocy dzieciom z nowotworem, z mukowiscydozą, akcja wyposażenia szpitali dziecięcych. Mamy dobre serca i oczywiście pomagamy ale..........

W dobie szybko rozwijającej się techniki informatycznej i powstawanie jak grzyby po deszczu wszelakich portali społecznościowych nasuwa się pytanie – czy zjawisko mobbingu, stalkingu czy też po prostu fakt zniesławienia jest zjawiskiem powszechnym czy też tematem zamiatanym pod dywan. To prawda, że w tej chwili wszelkich informacji szukamy w internecie – to kopalnia wiedzy. Sama często korzystam z wujcia Google. Jeszcze do niedawno niewiele osób wiedziało co to jest stalking a tym bardziej słowo to nie było znane.

Nie wiem czy te zjawiska występują albo też powstają z nudów osób, które się tego dopuszczają, czy też niska mimo wszystko wiedza co to zjawisko wywołuje. Korzystanie z portali społecznościowych nie jest zabronione, tu się ludzie poznają, odnajdują po latach. Jednak w wiadomościach, które do nas docierają dominuje zjawisko mobbingu i stalkingu – tu zwłaszcza w stosunku do osób ze sfery artystycznej. Jak świat światem ludzie nie potrafią się obejść bez plotek, tych prawdziwych i tych wymyślonych. Wszystkie te formy prześladowania są umieszczone w odpowiednich paragrafach kodeksu karnego – to tak dla informacji dla tych, którym się nudzi, świeżbią jęzory do plotek i nie tylko.

Poczułam się w obowiązku przybliżyć określenie tych zjawisk.

Mobbing oznacza prześladowanie podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy.

Stalking określany jest jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Według kodeksu karnego stalking stanowi przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, a w niektórych przypadkach nawet do dziesięciu.

Zniesławienie - zgodnie z definicją art. 212 § 1 Kodeksu karnego zniesławienie polega na pomawianiu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.
Pomówienie ma wiele form – może być ustne, pisane, w postaci rysunku, a zdaniem niektórych może do niego dojść nawet w wyniku wykonania gestu lub miny. Zniesławienie w typie podstawowym jest zagrożone karą grzywny lub karą ograniczenie wolności. Środki masowego przekazu (mass media, media, publikatory) – środki społecznego komunikowania o szerokim zasięgu, czyli prasa, radio, telewizja, Internet,

Teraz zadaję sobie pytanie – jak zapobiec tym zjawiskom. W pracy – rozumiem, w zależności stanowiska osoby dopuszczającej się mobbingu – zgłosić pisemnie do dyrekcji. W przypadku stalkingu – nie jestem osobą publiczną a zatem nie mam rozeznania jak się zachować. Jeśli zaś chodzi o zniesławianie. Zasięgnęłam porady znajomego prawnika i usłyszałam dość ciekawą wypowiedź. Plotka jak świat światem istnieje i istnieć będzie. Jeśli w środkach masowego przekazu plotkujemy na czyjś temat ale bez podawania danych osobowych a tym bardziej wizerunku to jakby prawo nam na to pozwala. W przypadku jednak jeśli jest to poparte np. pokazaniem wizerunku osoby, a przy tym brzydko nazwę podjudzanie do dyskusji na temat tej osoby poza jej plecami bez możliwości obrony to już jest karalne.

Ostatnio spotkałam się ze znajomą, która zgłosiła w prokuraturze wykorzystanie swojego dostępu do komunikatora (rodzina), a w zamian za to z jej konta szły informacje nieprawdziwe, kłamstwa, oszczerstwa itp. Co mnie jednak zaniepokoiło to odpowiedź prokuratury, że postępowanie zostaje umorzone ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. Czyli co – prawo stanie po naszej stronie dopiero w obliczu jakiejś tragedii????

Przyznaję, dość długo żyję na tym świecie i dochodzę do wniosku, że coraz mniej z tego rozumiem. Wniosek, siedzieć w domu, nie mieć własnego zdania na żaden temat, żyć jak w epoce wspólnoty pierwotnej, bo na cholerę nam te wszystkie postępy techniczne, informatyczne, społecznościowe.

Ufff – napisałam, ulżyło mi, ale problem pozostał.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...