piątek, 7 listopada 2014

Radna bezradna czy nie?

Zbliżają się Wybory Samorządowe. Zostałam kandydatem do Rady Dzielnicy z łapanki. Przyszła do mnie sąsiadka, którą znam tyle lat ile mieszkam w tym bloku. Rozsiadła się w fotelu i zaczęła snuć perspektywy dla mnie. Nigdy się polityką nie pasjonowałam, zawsze uważałam że wszystkie partie polityczne powinny mieć wspólny cel - nasze dobro. Ale Irena oczywiście dotknęła w rozmowie tematu który nie powiem mnie kręci. Nie pracujesz, jesteś operatywna, pyskata, przebojowa i takich ludzi trzeba. Nie gamoni ale takich którzy potrafią przekonać, mają tzw. gadane. No cóż nie da się ukryć to właśnie ja. Ta łapanka dla mnie przyszła trochę za późno, bo o wyborach trąbi się od miesięcy. Ja jestem z tych osób zorganizowanych w życiu więc wszystko na ostatnią chwilę trochę mnie przerasta. Ale co tam - daję radę. Skrzynka emailowa zapchana informacjami, a do tego do ulotek wskazane (niekoniecznie) jest zrobienie fotki w profesjonalnym studio. A tam w cholerę, raz w życiu robiłam specjalnie takie zdjęcia. Albo ja jestem idiotka albo z ludzi robią idiotów. Na każdej kampanii wyborczej jest adnotacja o środkach finansowania. Prawda bardziej bolesna, ja muszę wszystko opłacić sama. U schyłku roku trochę trudno wyskrobać kasę ale jakoś sobie poradziłam. A przy okazji wprawdzie nie ma tego w necie ale 30.10.2014 o godz 7.40 na TVP1 wystąpiłam w wywiadzie telewizyjnym. Moja buźka była główną migawką programu. Oczywiście komentarze wstawione do sytuacji nie mówią prawdy, normalne. Czy dostanę w wyborach odpowiednią ilość głosów, okaże się po 16 listopada. Trzymajcie za mnie kciuki - może będę rządzić hi hi hi hi hi hi 

zdjęcie do ulotki
no i co?????



















dla wyjaśnienie  - nie należę do żadnej partii politycznej
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...