niedziela, 17 kwietnia 2016

W świetle "prawa"


Nie interesowałam się nigdy polityką, bo się na niej po prostu zwyczajnie nie znam. Słucham codziennym wiadomości i mówię szczerze włos się jeży na głowie. Poczynając od praw konstytucyjnych, które gwarantują mi prawo do swobodnej wypowiedzi. Pytanie tylko czy mam do tego rzeczywiście prawo? Dyskutowana ostatnio dość ostro sprawa aborcji a raczej jej zakazu. W tej chwili wiekowo jestem w wieku poprodukcyjnym i ciąża mi nie grozi tak z gwałtu jak i normalną koleją rzeczy. Ciąża – to wynik prokreacji, a tego potrzebny mężczyzna. Jak to się dzieje, że nikt nie pyta o zdanie kobiety tylko uchwala się odgórnie zasady kiedy i jak można usunąć ciążę. Najwięcej oczywiście mają do powiedzenia mężczyźni i kobiety nie wytykając wieku podstarzali, albo kler żyjący w kłamstwie. Bo czymże jest w tym przypadku celibat? Skąd w takim razie bierze się tyle dzieci z księżmi, skąd tyle przypadków pedofilii, przepełnionych domów dziecka i okien życia?????????

Czy kobieta to drugi sort, bezwolna kukła za którą trzeba podejmować decyzje? Gdyby przeprowadzono ankietę wśród kobiet które usunęły ciążę – bo to ostateczność, czy ktoś pomyślał co owa kobieta przeżywa, jakie pozostają w niej uczucia? Dla kobiety zwłaszcza noszącej w sobie płód z licznymi wadami genetycznymi trauma pozostaje całe życie, Decyzja to nie pstryknięcie palcami i ot już zdecydowałam. Urodzenie takiego dziecka to obowiązek rodziców utrzymania do końca swoich dni, w cierpieniu, wielkim wysiłku oczywiście bez pomocy Państwa i wszelakich uchwał. Zazwyczaj kobieta rezygnuje z pracy, ale też niestety mnóstwo mężczyzn nie jest w stanie pogodzić się z myślą bycia ojcem dziecka niepełnosprawnego. Zgorszenie wywołuje fakt wprawdzie nieliczny kiedy rodzice ze względu na swoją sytuację zmuszeni są oddać dziecko do domu opieki?

Mamienie +500, to już szczyt wszystkiego. W ekonomicznego punktu widzenia i dla laiaka politycznego to prosty rachunek zabrać jednym dać drugim. Mając dwoje dzieci kobieta dostanie pieniądze na drugie dziecko, a co z pierwszym. To dziecko też żyje, potrzebuje jedzenia, ubrania, edukacji, mieszkania. Dojdzie do tego że moja waloryzacja tegoroczna w kwocie nie przekraczającej 8 zł miesięcznie kto wie czy nie zostanie też zabrana. Czy dostając +500 kobiety mają rodzić jak koty, byle więcej bo przyrost naturalny jest za mały? W jakim my świecie żyjemy – wracamy chyba do wspólnoty pierwotnej czy średniowiecza.


Podzielę chyba zdanie wielu ludzi – nie żyjemy w państwie prawa.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno ogarnąć co się u nas dzieje. To piszę tylko wyrywkowo. I trudno być wszędzie prawda?

    Jadziu to nie jest temat prosty. Ja się też boje o swoja przyszłą emeryturę. I nie wiem kiedy ta emerytura będzie? Raz podają tak a raz inaczej.
    Z drugiej strony polska się wyludnia i ma najmniejszy przyrost w Europie. Co Ty bys zrobiła będąc politykiem aby zwiększyć ten przyrost? Większość państw UE na czele z Francją dają finansowa opiekę rodzinie oprócz oczywiście pensji. Nie będzie dzieci nie będzie emerytur! Bo na Twoją emeryturę ktoś musi pracować. Jest to temat bardzo szeroki i na pewno nie na komentarze na blogu.
    Pozdrawiam serdecznie
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  3. Vojtku, masz rację. Europa się wyludnia ale też nie bez przyczyny. Może inne kraje w Europie mają większy dochód narodowy i na pomoc rodzinom mogą przeznaczyć więcej pieniędzy.
    Tak czy inaczej nie jest wesoło
    Pozdrawiam
    Jagoda

    OdpowiedzUsuń
  4. Płacenie za urodzenie dziecka to nie jest sposób na zwiększenie dzietności, tylko sposób na załamanie finansów publicznych.
    Zachętą do rodzenia dzieci może być zwiększenie ilości mini żłobków, przedszkoli. Wpływanie na ceny mleka, odżywek, ubranek i pieluch. Pomoc celowa słabszym ekonomicznie. Jakiś sensowny plan na mieszkania dla młodych.
    Kobiety w dzisiejszym świecie mają aspiracje zawodowe, naukowe itp. Państwo powinno pomagać w opiece nad dzieckiem, a nie płacić zapomogę, która spowoduje, że kobieta zostanie w domu, sfrustrowana i w sumie nieszczęśliwa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...