sobota, 30 czerwca 2018

Emeryt to też człowiek

Od wielu lat głośno mówię o tym jak postrzegany jest człowiek dojrzały ze statusem emeryta. Na jednym z portali społecznościowych należę do kilku grup. Należę bo chcę. Zgromadzeni tam ludzie w tym kobiety niemalże w każdej sytuacji postrzegają zwłaszcza kobiety w wieku nawet + 40 a o starszych nie wspomnę jako stare, nierozgarnięte baby, rzucające się w wir romansów, małżeństw czy luźnych związków. I tu dochodzę do sedna sprawy. Czy kobiety będące wreszcie wolne od obowiązków macierzyńskich, pracy a jednak będące w miarę dobrym zdrowiu nie mają prawa już do niczego???????? Czy mają siedzieć w domu i czekać na śmierć? A jeśli któraś nie lubi chodzić po sąsiadkach i dzielić się wiedzą na temat swoich ewentualnych schorzeń, sposobów leczenia czy oceny lekarzy? A jeśli ma w sobie tyle sił i werwy, by spełniać swoje marzenia na które nie było czasu? A pasji naprawdę można mieć sporo. Nie należy się zamykać w czterech ścianach swojego mieszkania, tylko wyjść do ludzi, chodzić na randki (jeśli się trafią), latać na wypoczynek i zwiedzać.

Mam to szczęście, że do emerytury udaje mi się dorobić dodatkową kasę. Raz na kilka miesięcy funduję sobie wyprawę w miejsce którego jeszcze nie znam. I czuje się z tym wspaniale.

A moje życie? Usłane różami nie było. Nie opowiadam o tym głośno bo po co? Nie ja jedna miałam pod górkę. Na swoim blogu www.mlodaemerytka.blogspot.com niejednokrotnie podnosiłam temat postrzegania przez młodych mojego pokolenia czyli osób którzy wypracowali sobie emeryturę. Niestety w Polsce emerytury są niczym zasiłek, bo raczej kwoty są dużo poniżej średniej krajowej.

Wracam do pasji osób na emeryturze. Moją są podróże, fotografia, muzyka. Ostatnio ale raczej z konieczności niż z pasji polubiłam gimnastykę usprawniającą no i aqua aerobic. Po tych zajęciach czuję się zmęczona ale zadowolona. Ostatnio zaniedbałam prowadzenie bloga, ale mam zamiar znowu z nową energią zabrać się za ciekawe tematy. A wystarczy się rozejrzeć wokoło aby temat znaleźć taki z tzw. życia wzięte opisać.

Teraz pracując wśród ludzi chorych staram się pomagać na tyle na ile pozwala mi moje stanowisko. Dlaczego to robię? Od 10 miesiąca życia mojej córki wychowywałam ją sama. Jak wychowałam? Nie mnie to oceniać, ale jestem z niej dumna tak jak z wnuczka, oboje ich kocham nad życie. W różnych przypadkach pomagali mi ludzie obcy, rodzina mieszkała daleko. To jest dług wobec tych wszystkich ludzi, którzy okazali mi serce, teraz moja pomoc to spłata tego długu.

Temat nadziei, uczuć dla mnie zamknięty, zbyt wiele osób zraniło mnie na tyle, że nie ufam żarliwym zapewnieniom o przyjaźni, sympatii, miłości, szacunku. Chciałabym wierzyć, że nie wszyscy są tacy, a może tylko mnie się tacy trafiają. Jestem zbyt wrażliwa, długo i mocno przeżywam wszelkie niepowodzenia. Nadszedł czas aby pomyśleć o sobie. 

 

4 komentarze:

  1. Przykro to co napisałaś, że emeryt w dzisiejszych czasach może czekać tylko na śmierć... ale tak niestety jest ;/ emerytury są tak niskie, że ledwo starcza emerytom na leki i skromne życie. Moim dziadkom nie starcza na nic po zrobieniu opłat, zakupów i wykupieniu leków. Czytałam ostatnio na http://goldcare.com.pl/ o plusach jakie daje zatrudnienie opiekunki dla osoby starszej. Dziadkom przydałaby się taka osoba, ponieważ ja nie mam czasu między pracą, a dziećmi, gdy moja mama dużo pracuje. Cięzko jest opiekować się nimi gdy ma się swoje życie. Zastanawiamy sie nad zatrudnieniem Pani, która przyjdzie 3-4 razy w tygodniu do nich. Oczywiście my byśmy zafundowały to, bo dziadkom nie starczyłoby już na nic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem jak eyglada życie emrryta. Mam teraz możliwość dorobienia do emerytury. Wcześniej jak dostałam emeryturę to zastanawiałem się który rachunek najpierw zapłacić. I tak mamy wszyscy rmeryci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anna Maria Walewska29 czerwca 2020 16:43

    Ja pochowałam już swoje dziecko dlatego na starość niestety zostałam sama. Wnuki się interesowały, synowa także ale oni mieli swoje życia i ne chciałam im robić problemu. Dla mnie emerytura była smutnym okresem dopóki nie zatrudniłam swojej opiekunki z https://nursecare24.pl/. Pani Kasia przychodzi do mnie 5 razy w tygodniu i pomaga mi w codziennych czynnościach, a także aktywizuje. Mam 69lat ale powiem Wam, że odzyskuję energię do życia. Nawet zapisałam się na jogę dla seniorów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Anno. Ja mam blisko 71 lat. Dorabiam do emerytury. Pisze tego bloga. W miarę możliwości chodzę do fitness i na basen. Energii na szczescie nam dość aby sie udzielać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...