Wracam
do tematu oceny osoby dojrzałej czyli emeryta. Czy nie należy
wreszcie dojrzeć w emerycie człowieka w pełni sił fizycznych i
psychicznych, mylącemu logicznie bez śladu demencji. Założyłam
bloga dawno temu m.in. po to aby pokazać, że emeryt to nie
staruszek z laseczką czy przygarbiona babuleńka nie zorientowana w
otaczającym ją świecie. Nie należę do osób wcinających się w
życie innych. Jak każdy mam swoje problemy wszelkiego rodzaju co
nie znaczy, że chodzę ze smętną miną, czekająca na wyciągnięcie
ręki do mnie. Dopiero na emeryturze odkryłam swoje pasje, a kto
wie czy nie powołanie.
Od
niedawna ponownie podjęłam pracę, zbliżoną do tej którą
wcześniej wykonywałam. Odnajduję się w tym temacie, a mój blog
zyskał popularność na miarę możliwości. Trzykrotne wystąpienie
w telewizji, wiele wywiadów telewizyjnych pozwoliło mi na
przeistoczenie się z szarej zakompleksionej myszki w Lwicę.
Ostatnio
zaś za namową swoich internetowych koleżanek zmieniam się z
poczwarki w księżniczkę. Dlaczego tak mówię? Bo znam swoją
wartość. Opanowałam bez żadnych kursów poruszanie się po
internecie, robienie filmów z podkładem muzycznym. Podobno wychodzi
mi to całkiem nieźle bo kilka osób i rodzina składały
zamówienie, realizowane od ręki.
Jaka
jestem? Najtrudniej mówić o sobie ale „jestem z siebie dumna”.
Przez swoje podróże opanowałam w stopniu pozwalającym na
dogadywanie się w języku angielskim. Miałam ucznia, któremu
wkładałam do głowy pisownię, wymowę i gramatykę języka
polskiego. Zawsze powtarzam „że chcieć do móc”. Jeśli ktoś
tak naprawdę nie chce to się nie nauczy. Moja 79 letnia siostra
śmiga po necie aż miło.
Na
swoje lata się nie czuję bo wynika to pewnie tak z mojej natury jak
i genów (chwała im za to). Jestem studentką Uniwersytetu III
Wieku. Na wiosnę zamierzam iść na fitness. Bliżej lata wybieram
się ponownie z koleżanką do Tunezji. A tam być może będzie
następny lot spadochronem za motorówką, może nawet tzw katapulta,
która dostarcza tak ogromu adrenaliny jak i niezapomnianych wrażeń.
Na
nudę po prostu brakuje mi czasu.
Oby
do wiosny
Świetny wpis, wiara w swoje siły to podstawa. Z pewnością wszystko się Tobie uda bo energii od życia Tobie nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńod kiedy dojrzałam do wieku seniora widzę świat inaczej i jest mi z tym całkiem dobrze
UsuńŻyczę dużo zdrowia i samych przyjemności na emeryturze!
OdpowiedzUsuńDziękuję Florencjo, pozdrawiam
UsuńGłowa do góry i do przodu!
OdpowiedzUsuńBo tak włąśnie robię, pozdrawiam
UsuńI tak trzymać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pozdrawiam
Usuń