Przeczytałam
pewne wyznanie. Czyżby o to o mnie była mowa. Niestety nie chociaż
historia podobna.
Chcę
być komuś potrzebna nie tylko rodzinie. Czy w dojrzałym wieku nie
mam do tego prawa? Kto wydaje takie prawa? Kto ma prawo decydować o
moim zyciu? . Kto ma prawo wtrącać się do mojego życia. Czy
dlatego że życie kopało mnie w dupę od urodzenia u jego schyłku
mm czekać jedynie na śmierć. Ta przyjdzie w najbardziej
nieoczekiwanym momencie, nigdy nie wiadomo jak zapisane są nasze
losy. Spędziłam życie na poszukiwaniu............. Jestem tylko
człowiekiem, pełnym wad i zalet jak każdy. Mam swoje poglądy na
życie, od polityki trzymam się z daleka, dbam o swoją godność
kobiety. Nie chcę być zabawką w rękach mężczyzny, który
odrzuca bo się zabaweczka znudziła. Chcę byś sobą i zostać
sobą, w mojej piersi jest żywy organ a nie kamień. Nie pozwalam
się ranić. Ten kto rani nie wie albo nie chce wiedzieć jak to
boli, jak długo ten ból trwa i na który nie ma żadnego lekarstwa.
A
miłość – jak łatwo powiedzieć Kocham cię. Dopóki te słowa
nie znajdą uzasadnienia w czynach są jedynie słowami. Czy tak
trudno znależć w dzisiejszych czasach prawdziwą miłość –
zdecydowanie tak. Mówiąc krótko wielu mężczyzn po pierwsze
dyskwalifikuje kobiety dojrzałe ze względu na wiek, patrząc
jedynie przez pryzmat swoich seksualnych oczekiwań. Czy trudno jest
zaakceptować wiek, doświadczenie, inteligencję poglądy, potrzebę
radości życia – Tak.
Opinia
mężczyzn o dojrzałych samotnych kobietach jest co najmniej
krzywdząca jeśli nie wręcz obrzydliwa. Komentarze w stylu – brak
ci chłopa i palma odwala!!!!! A ci co mają kryzys wieku średniego
jakoś siebie w złym świetle nie widzą, a szkoda.
Jak
każda kobieta tak i ja potrzebuję kogoś kto mnie zrozumie,
porozmawia na każdy temat, doradzi w kwestiach spornych, przytuli
kiedy trzeba, wyzna jak ważna jestem dla niego w każdej chwili. Tak
nas stworzyła natura. Mam dość być namiastką kobiety – ja nią
jestem.
Podziwiam twoją pogodę ducha za każdym razem, gdy czytam twoje wpisy. pozdrawiam i oby tak dalej
OdpowiedzUsuńto chyba po prostu wynika z mojego charakteru
UsuńNajważniejsze to zachować w sobie optymizm. Oczywiście, że ma Pani prawo do szczęścia! Głowa do góry i wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńoptymizm ok, ale jak każdej osobie zdarza się być pesymistą. Staram się jednak widzieć świat w lepszych kolorach
UsuńSądzę, że Pani Jagoda każdym swoim wpisem udowadnia, jak wiele ma energii optymizmu. Życzę tyle samo radości, a nawet więcej w przyszłym Nowym Roku
OdpowiedzUsuńDziękuję Kalino za te słowa. Pozdrawiam
UsuńMasz racje, każdy ma prawo do szczęścia!
OdpowiedzUsuńtak właśnie myślę
UsuńZgadzam się z Panią, emeryt też człowiek.
OdpowiedzUsuńnie każdy emeryt to zgrzybiały staruszek, ja z pewnością do nich nie należę, nie czekam na śmierć.
UsuńNie przejmuj się tym co inni mówią :) Rób swoje!
OdpowiedzUsuńi tak właśnie robię
UsuńUwielbiam czytać Twoje wpisy
OdpowiedzUsuńDzięki, staram sie pisać ciekawie, to co widzę co czuję, ot samo zycie a przy tym z odrobiną humoru. Pozdrawiam
Usuń