Sięgając
w przeszłość wiele bym dała aby pewne zdarzenia nie miały
miejsca. Życie jednak toczy się dalej. Bywają dni, że sama przed
sobą rozliczam się z życia. Cieszę się z tego, że dałam sobie
radę w najtrudniejszych chwilach, kiedy podejmowałam pewne decyzje.
Zawsze starałam się robić to rozważnie, po długim przemyśleniu
tematu.
Radością
napawa mnie myśl, że umiałam dobrze wychować córkę, dać jej
wykształcenie, dumna jestem z wnuka - jedynego ale najukochańszego.
Jedyny i prawdziwie kochający młody mężczyzna. Kocha rodzinę dla
samej miłości niczego w zamian nie oczekując. Niejedna z nas
polskich kobiet dostała wielkiego kopa w dupę od życia. Jedna
sobie z tym poradziła inna nie. Poradziłam sobie - tylko nikt nie
wie jakim kosztem.
Prowadząc
tego bloga zyskałam wiarę w siebie, w swoje możliwości. Nie
prosiłam ani nie szukałam poklasku. Udzielając wywiadów
gazetowych i dwóch telewizyjnych zyskałam świadomość, że dobrze
zrobiłam, ja ciągle staram się przekonać innych że mimo
„dojrzałego” wieku nie jestem ramolem, moherem w papuciach.
Dopowiadam sobie – I TAK TRZYMAĆ.
Singlem
jestem z wyboru, uznałam że tak jest najlepiej. Zbyt wiele
kosztowało mnie w życiu osiągnięcie tego co mam, aby na stare
lata zostać dla kogoś gospodynią, kucharką, praczką, kochanką.
Świat staje do góry nogami, bo jak obserwuję pewne zachowania to
dosłownie nóż mi się w kieszeni otwiera. Mam zbyt silny charakter
aby zostać poddaną.
Niebawem
znowu staję przed wyzwaniem życiowym. Niby nic, ale dla mnie moment
wielkiego strachu. Nie jestem już dziewczynką i różnie się w
życiu dzieje. Oby na dobre wyszło. Rzadko kiedy pokazuję swoją
słabość - jako Lwica muszę być silna.
Staram
się żyć wg zasady, żeby cię dobrze wspominano, mam nadzieję że
wrogów nie mam bo krzywdy nikomu nie zrobiłam. No i w sekrecie -
udzieliłam następnego gazetowego wywiadu.
Przy
okazji – wielkie, szczere i gorące podziękowania dla blogowej
koleżanki allElli, że z Jej inspiracji powstał ten blog. alElla –
jesteś wspaniałą osobą, życzliwą, serdeczną, życzliwą.
Bardzo fajny wpis! Życzę dużo radości i szczęścia :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, również życzę dużo zdrowia i radości, pozdrrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe wpisy i fajnie się czyta:-)
OdpowiedzUsuńTutaj tez warto zajrzeć, ja obśmiałam się serdecznie
www.paszkwile.blogspot.com
iren